Witajcie! :) Właśnie wróciłam ze swoich wakacji na Półwyspie Helskim. Pogoda dopisała, falę największych upałów spędziłam w chłodzie cudownej bryzy. Słońce nieźle grzało, dlatego musiałam pilnować odpowiedniej pielęgnacji włosów. Nie chciałam wrócić z miotłą na głowie... Tak się prezentowały moje włosy na plaży:
Do wakacyjnej kosmetyczki spakowałam tylko niezbędne kosmetyki do pielęgnacji włosów. Sprawdzone, ponieważ wyjazd to chyba nienajlepszy moment na eksperymenty. ;)
1. Mycie - szampon Love2Mix z jagodami acai i proteinami pereł. Idealny na lato, bardzo delikatny. Wkrótce recenzja. Z mycia odżywką zrezygnowałam - zbyt duże obciążenie.
2. Odżywianie - "ulepszona" odżywka Kallos. Trochę kosmetyku przelałam do mniejszego pudełeczka i zmieszałam z mleczanem sodu, mocznikiem oraz olejem makadamia. Otrzymałam bardzo dobrze nawilżającą i dociążającą maskę, którą stosowałam po każdym myciu.
3. Ochrona - Gliss Kur Oil Nutritive, ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów ze skłonnością do rozdwajania.
Opis:
Natychmiast ułatwione rozczesywanie i zapobieganie rozdwajaniu końcówek. Odżywka natychmiast ułatwia rozczesywanie dłuższych, skłonnych do rozdwajania włosów. Wygładza powierzchnię włosów i redukuje rozdwajanie końcówek aż do 85%. Wyjątkowa formuła, zapobiegająca rozdwajaniu się końcówek włosów, zawiera 7 regenerujących olejków odżywczych. Chroni włosy po same końce i zapewnia im zdrowy połysk. Formuła z kompleksem płynnej keratyny precyzyjnie regeneruje uszkodzenia włosów oraz wypełnia pęknięcia na ich powierzchni.
Skład:
Skład:
Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Lactic Acid, Polyquaternium-16, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Cetrimonium Chloride, Parfum, Sodium Benzoate, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Phenoxyethanol, Citronellol, Benzyl Alcohol, Geraniol, CI 15985, CI 47005.
Moja opinia:
Psikałam nią zarówno mokre, jak i suche włosy od połowy, żeby nie obciążyć skalpu. W składzie sporo silikonów, ale też naturalnych olejków. Właściwie o to chodziło. :) Super ułatwia rozczesywanie, włosy są mięciutkie i gładkie. Łatwo przegiąć z ilością, wtedy może obciążać. Uważam, że bardzo dobrze chroni pukle przed wiartem, promieniami słonecznymi i wilgotnym powietrzem. Stosowałam po każdym myciu - dzięki temu teraz moje włosy nie są ani trochę przesuszone.
4. Ochrona skalpu - kapelusz! Mój był akurat z materiału, ale to bez różnicy. Nie wyobrażam sobie plażowania bądź też spaceru po mieście w pełnym, palącym słońcu bez nakrycia głowy. Poparzenie gwarantowane, osłabienie cebulek, wypadanie włosów, itp. A do tego udar.
http://image.ceneo.pl/data/products/11611594/i-top-secret-kapelusz-damski-czarny-skz0049.jpg
W drodze powrotnej zajrzałam do jednego ze sklepów sieci Auchan. Kupiłam kilka produktów do pielęgnacji włosów, które zaczynam testować. :) Miałyście któryś z nich?
Jak chronicie swoje włosy podczas urlopu?
Dowód na to, że wyjazd wcale nie musi skończyć się dla włosów koszmarem :)))
OdpowiedzUsuńPewnie, ze nie musi. Swoje tez taplalam w slonej wodzie, wystawialam na sloko i zaszkodzila im tylko nagla zmiana klimatu z cieplej wyspy do zimnej, zasniezonej Pl :/.
UsuńJasne, że nie musi :) Wystarczy odpowiedni dobór kosmetyków i ochrona - w moim przypadku kapelusz ;)
UsuńJa nie wyobrażam sobie siedzieć na słońcu bez czapki/ chusty :D nie dość że mi się w głowie od razu kręci to czuje jak mi parzy w skalp :D
UsuńZazdroszczę kondycji włosów - moje zdecydowanie przegrały z morską słoną wodą i bardzo mocnym słońcem - mimo ochrony.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że dużo urosły ;-)
Powoli odżyją :) Nie urosły prawie wcale, na zdjęciu siedzę zgarbiona i to tylko takie wrażenie. A szkoda, bo chciałabym, żeby w końcu coś ruszyło...
UsuńRównież mam ten spray Gliss Kur Oil Nutritive i chwale go sobie jak na tą porę roku! :)
OdpowiedzUsuńPrawda, na lato jest idealny :)
UsuńPięknie prezentowały się Twe włosy!Jak urosły!!!Jutro będę w Auchanie i zamierzam zaopatrzyć się w Glorię,mimo ubogiego składu(witamina B5,chmiel)działa na moje włosy rewelacyjnie,jest tania i nie przeszkadza mi jej zapach.
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;) Chociaż z tym wzrostem to tylko takie wrażenie. Jestem ogromnie ciekawa, jak Gloria zadziała na moje włosy. Skład ma prosty, ale przez to fajny :)
Usuń:O Twój skręt na tym zdjęciu urzekł mnie totalnie !
OdpowiedzUsuńTaki tam naturalny nieład :p
UsuńAle masz piękne włosyyyyyy! :)
OdpowiedzUsuńSpray gliss kura jest super :)
Zawstydziłam się ;) Spray wygrał walkę ze słońcem :)
Usuńojojoj ależ piękny kolor *.* ładnie rosną :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne włosy! Na zdjęciu wydają się bardzo długie
OdpowiedzUsuńWiem, ale tylko takie się wydają.
Usuńjej, tak na nie patrzę i myślę 'rok temu były o wiele krótsze', a śledzę Cię od kiedy zaczęłam prowadzić bloga. lubię obserwować takie zmiany ;)
OdpowiedzUsuńRok temu w ogóle były w gorszej formie, teraz na szczęście jest lepiej :)
Usuńkupiłam maskę Glorii na jednym z comiesięcznych zakupów domowych. Jest prosta i to w niej lubię. Dobrze odżywia moje włoski nie przeciążając ich - i ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta prostota mnie skusiła :)
UsuńGliss Kur'owy spray mnie bardzo kusił.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście się od niego powstrzymałam, ponieważ mam wiele ,,zabezpieczaczy'' do moich włosów na chwilę obecną.
Kiedyś jednak na pewno wyląduje u mnie!
O! Jak ja ci zazdroszczę tego morza! I urlopu!!!
OdpowiedzUsuń:) Był bardzo udany.
UsuńAle ładnie wyglądały na plaży :) Widać, że nawilżone .
OdpowiedzUsuńTylko chwilowo były odsłonięte (do zdjęcia) ;) Zaraz spięłam i włożyłam kapelusz na głowę :)
UsuńMaska gloria jest świetna, zarówno sama jak i do tuningowania. Moje włosy były po niej dociążone i dobrze się układały. Cieszę się z Twoich urlopowych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka blogerek mnie nią kusiło, gdy tylko miałam okazję - kupiłam ją ;)
Usuńcudne masz wlosy :) ciekawa jestem nowych kosmetykow
OdpowiedzUsuńJa w tym roku po raz pierwszy postawiłam na kapelusz ( włoskie temperatury troszkę mnie wystraszyły). Po powrocie do domu stwierdzam, że był to jeden z lepszych wyborów :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że się zdecydowałaś :)
UsuńMyślę nad kupnem tego szamponu z protenami pereł i acai, a kallosa uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZ kolei z tych zakupowych nowości to miałam Hegrona i myłam nim włosy- niewydajny, bo wystarcza butelka na 3 razy(przynajmniej na moje włosy ;) i dużo ich przy tym wypada, ale tak to jest świetny.
A na glorie mam ochotę już od ponad roku!
Masz takie długie włosy, więc się nie dziwie, że Hegron wystarczył tylko na kilka razy ;) Ciekawe, jak u mnie się sprawdzi..
UsuńU mnie właśnie brakowało nakrycia głowy na wakacjach. W przyszłym roku zastanowię się nad jakimś. Wygląda na to, że Twoje włosy nie ucierpiały szczególnie :) Miałam emulsję Gloria, świetnie spisywała się jako pierwsze O, po niej żaden szampon nie plątał włosów i bardzo dobrze się pienił. Myślę, że nada się także do mycia odżywką. Maskę mam w zapasie, ale jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńZastanów się koniecznie, nakrycie głowy dużo daje. Moje włosy na szczęście nie ucierpiały :)
UsuńUwielbiam kapelusze z dużym rondem, świetnie się spisują w słoneczne dni, a jeszcze lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, są bardzo kobiece :)
Usuńte wlosy rosna Ci po prostu w mgnieniu oka!
OdpowiedzUsuńRosną bardzo wolno :/
UsuńJaki ładny skręt! I jak urosły! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić jakieś psikadło GlissKura - czytałam o nich właściwie same pozytywne opinie :)
Dziękuję :* Psikadło najlepsze to złote :)
Usuńale masz piękne włosy :) muszę kupić sobie w końcu tą Gliss Kur
OdpowiedzUsuńo rety Aladrielo, nie przesadzaj z tym udarem! Histeryzujesz!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń