Kiedy słynna odżywka z olejkiem babassu zniknęła z półek byłam bardzo zawiedziona. Lubiłam ją, ponieważ dobrze nawilżała i ogólnie sprawdzała się na moich włosach. Do tego była tania i łatwo dostępna. Same plusy. Gdy pojawiła się następczyni - niebieska odżywka nawilżająca, postanowiułam ją wypróbować i sprawdzić, czy jest godną następczynią.
Intensywnie nawilża włosy suche i zniszczone, nadaje wyjątkowy połysk. Z kompleksem nawilżającym, wzbogacona wyciągiem z bawełny, nie zawiera silikonów i parabenów.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem.
Odżywka jest bardzo gęsta, trochę ciężko ją wydobyć z opakowania. Nie jest zbyt wydajna, ponieważ jakby wsiąka w moje włosy, a ja lubię czuć na nich odpowiednią ilość kosmetyku. Pachnie taką... świeżością, zapach jest dość przyjemny.
Działanie:
Gdy pierwszy raz użyłam kosmetyku towarzyszyły mi miłe uczucia :) Z łatwością rozczesałam palcami kosmyki pokryte odżywką. Zostawiłam na kilka minut i spłukałam. Po wyschnięciu włosy były nawilżone, miękkie, ale też puszyste. Jest odrobinę za lekka, ale nie oczekiwałam od kosmetyku za 6 zł, że będzie idealny :) Na co dzień jest w sam raz, również jako baza do stworzenia czegoś własnego przez dodanie półproduktów. Lubię ją mieszać np. z cięższymi maskami Biovaxa. Myślę, że niebieska Isana stanęła na wysokości zadania i dorównała różowej z babassu :)
Miałyście? Co myślicie?
Kilka nowości do testowania:)
1. Seboravit
2. Odżywka pokrzywowa
3. Olej musztardowy
Dzisiaj podcięłam końcówki o 2 cm. Nie mogłam już patrzeć na te zniszczenia. Dlatego miesięcznego porównania przyrostu nie będzie.