Laminowanie włosów obiegło błyskawicznie całe rzesze włosomaniaczek :) Ja również zastosowałam żelatynę jako maskę. Najpierw skorzystałam z przepisu Miss Fashionistki, czyli łyżkę żelatyny rozpuściłam w 3 łyżkach wrzątku, po ostygnięciu dodałam połowę łyżki maski. Efekt? Włosy przesuszone, sztywne, rozprostowane, nijakie :/ Nie zrobiłam zdjęcia, żeby Was nie straszyć. Spodziewałam się, że tak będzie, ponieważ zdążyłam już trochę poznać swoje włosy i wiem, że nie lubią za bardzo protein.
Ale postanowiłam dogodzić swoim włosom przygotowując maskę, która zapewnia moim włosom to, co lubią najbardziej: równowagę między proteinami i nawilżaczami. Łyżkę żelatyny rozpuściłam w 3 łyżkach wrzątku i wstawiłam na 15 minut do lodówki, żeby trochę zgęstniało. Później dodałam łyżeczkę płynnego miodu, 3 krople olejku z korzenia łopianu i łyżkę maski Biovax. Wymieszałam, nałożyłam na umyte włosy i trzymałam pod czepkiem i ręcznikiem 30 minut. Efekt? Włosy idealnie nawilżone, mięciutkie, ładnie pofalowane, zero puszenia :) Jestem mega zadowolona z tej maski, wczoraj zużyłam połowę, drugą oddałam mamie :) Myślę, że będę ją robić raz w tygodniu, bo przypadła mi do gustu.
Próbowałyście laminowania?
probowalam 2 razy i efekty calkiem inne, za pierwszym razem super a za drugim okropne. u mnie laminowanie zalezy od odzywki jaka użyje:)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że za drugim razem włoski już nie potrzebowały takiej dawki protein.
UsuńŚliczne włosy!
OdpowiedzUsuńPróbowałam laminowania i żadnych efektów nie było.
Dzięki :) Bo ta metoda nie jest dla wszystkich.
UsuńNie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak na mnie zadzialala by zelatyna:)
OdpowiedzUsuńPrzekonaj się :)
UsuńSlicznie! Zazdroszcze:))
OdpowiedzUsuńale urosły;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że rosną strasznie wolno :/
Usuńwyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńWow ! Mi zwykłe laminowanie nie przypadło do gustu więc skorzystam z Twojej metody i jak tylko kupię miód to sobie takie coś sprawie. Chociaż z tego co pamiętam moje włosy nie bardzo były za miodem , ale może cos się zmieniło :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może w połączeniu z żelatyną będzie odpowiadał Twoim włosom :)
UsuńW pierwszej chwili myślałam, że to moje włosy! Są podobne ;)
OdpowiedzUsuńLaminowania próbowałam raz i jakoś nie potrafię określić efektów. Chyba spróbuję raz jeszcze ;)
Rzeczywiście, bardzo podobne ;)
Usuńa jak Ty to rozmieszałaś jak żelatyna stężała? :o
OdpowiedzUsuńNie stężała, tylko trochę zgęstniała.
UsuńJakie piękne włosy :))!!
OdpowiedzUsuńAle gęste!:)
UsuńNie są gęste, nadrabiają puszystością :)
UsuńWedług mnie są :) to ile ma twój obwód kucyka ? ;p
Usuń7,5 cm
UsuńBardzo ładny efekt,myślę że u mnie laminowanie spowodowałoby siano. Zauważyłam,że Twoje włosy rosną jak na drożdżach,z każdym kolejnym zdjęciem są dłuższe :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Cieszy mnie to :)
UsuńPieknie lsnia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie próbowałam laminowania, chociaż widziałam, że u niektórych daje niezłe efekty. Ja jestem za dużym leniem. :P
OdpowiedzUsuńbylam w tym tygodniu u fryzjera i wspomnialam jej o domowym laminowaniu, stwierdzila ze by sie bala... na maseczki naturalne tez zareagowala dziwnie wiec smem twierdzic ze fryzjerzy promują chemie zamiast naturalnych srodkow :) podeslalam jej twoj blog, zobaczymy czy zmieni zdanie ;)
OdpowiedzUsuńWiększość niestety promuje kosmetyki fryzjerskie napakowane silikonami i konserwantami. Ale nie wszyscy, fryzjer mojej mamy polecał jej olejowanie olejem arganowym :) Ale on w ogóle dużo wie o pielęgnacji włosów. Efekty naturalnej pielęgnacji mówią same za siebie, innych argumentów nie potrzeba :)
Usuń