piątek, 5 października 2012

Biovax keratyna+jedwab, tag, włosy tydzień po farbowaniu

Miałam okazję przetestować 3 maski Biovaxa: do włosów suchych i zniszczonych, mleczną oraz z keratyną i jadwabiem. Dwie pierwsze bardzo lubię, zużyłam już po kilka słoiczków. Ucieszyłam się, gdy w Super Pharm pojawiła się nowość, którą kupiłam i od razu zaczęłam testować. Recenzję piszę po zużyciu całego opakowania.
Opakowanie to słoik o pojemności 250 ml. Wygodny, gdyż nie pozwala na wylewanie się zbyt dużej ilości produktu, jednocześnie możemy maskę zużyć do samego końca nie pozostawiając resztek smętnie tkwiących w niedostępnym miejscu - bardzo lubię takie rozwiązania.

Skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Silk Amino Acids, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis Extract, Trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 Pareth-5 (and) C11-15 Pareth-9, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Potassium Sorbate.



Opis:
Biovax® to gwarancja ZDROWYCH WŁOSÓW, maseczka Biovax® zawiera:
Pro2Kéra Silk – aktywny zespół naturalnych białek, który dzięki zestawieniu niskocząsteczkowych aminokwasów i wysokocząsteczkowych protein wykazuje szerokie spektrum działania zarówno na poziomie rdzenia, jak i na powierzchni włosa.
Aminokwasy Jedwabiu (300 Da) wnikają do włókna włosa, wypełniając ubytki strukturalne w jego warstwach korowych. Wiążą wodę, utrwalając efekt głębokiego nawilżenia.
Proteiny Jedwabne (50.000 Da) tworzą na powierzchni włosa delikatny biofilm, który utrzymuje wilgoć w jego wnętrzu oraz chroni go przed agresywnymi czynnikami środowiska zewnętrznego.
Keratyna (28.000 Da) uzupełnia niedobór naturalnych składników budulcowych osłonki włosa, plombując jej uszkodzone miejsca.
Ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.

Sposób użycia:
Na umyte, osuszone ręcznikiem włosy rozprowadź odpowiednią ilość maseczki. Starannie wmasuj we włosy i skórę głowy. Pozostaw na około 3 minuty. Następnie dokładnie spłucz strumieniem chłodnej wody. W przypadku włosów bardzo zniszczonych, w celu uzyskania efektu silniejszego efektu regeneracji, zalecamy użyć Termocap i przedłużyć zabieg do 15 minut. Kurację należy powtarzać co 3-5 dni.

Działanie, moja opinia:
Maska ma treściwą, dość gęstą konsystencję - nie ma szans spłynąć z włosów. Stosowałam ją pod czepek na 15-30 minut. Porównałam z działaniem 3-minutowym i według mnie pierwszy sposób daje o wiele lepszy efekt. Zapach mnie niestety zawiódł - chemiczny, niezbyt przyjemny, ale na szczęście nie utrzymuje się. Moje włosy polubiły się z tą maską - były nawilżone, ale też puszyste, choć puch ujarzmiony. Ładnie błyszczały, wyglądały bardzo zdrowo. Kosmetyk znacząco ułatwia rozczesywanie :) Wydajność przeciętna, maska nie "wsiąka" we włosy, czuć że są śliskie - lubię ten efekt.

Jeśli Twój blog miałby włosy, jakiego by były koloru?
Wiśniowego :) Zawsze miałam słabość to tego koloru. Wciąż do niego wracałam wybierając farby chemiczne. Nawet ostatnio myślałam nad zastosowaniem czerwonej henny... Co o tym myślicie? Tak, to ja jakieś 5 lat temu. Włosy w nie najlepszym stanie, ale wiśniowe :)
Zostałam otagowana przez Demene, za co dziękuję :)
Tag przekazuję:

Wiele osób pytało mnie ostatnio, czy henna wypłukuje się z włosów. Odpowiedź brzmi: to zależy od włosów. Na każde henna zareaguje inaczej, nie ma reguły.  Może wypłukać się do zera, a może zostać już na zawsze. Z moich włosów henna schodzi dość szybko, wolałabym żeby utrzymywała się trochę dłużej. Poniżej widzicie włosy świeżo po spłukaniu naturalnej farby oraz tydzień po farbowaniu. Ruda poświata znikła zupełnie, za dwa tygodnie nie będzie śladu po hennie.
Który kolor Wam się bardziej podoba? Życzę miłego weekendu :)

23 komentarze:

  1. Profesjonalny opis - godny zwrócenia uwagi :)
    Co do pytania - nie mogę się zdecydować, który kolor włosów mi się bardziej podoba ;) Swoją drogą - ładne zdjęcie z tymi rudymi włoskami, i like it ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardziej podoba mi się drugie zdjęcie.
    Nie wiem, czy to przez ładniejszy skręt, czy lepszy kolor. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wypróbuję kiedyś tą maskę, też miałam te dwie, o których wspominasz, teraz będę próbować tę do włosów blond. A tą z jedwabiem może zdobędę przy okazji zakupów w przyszłości, ale pewnie i tak będę ją stosować tradycyjnie, ok 30 min pod czepkiem, co to za frajda, nakładać maskę na 3 minuty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za otagowanie. Przy okazji jakieś notki włosowej zrobię go

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardziej na drugim zdjęciu, ale też po prostu na wyglądają na nim ładniej, bardziej nawilżone i lepszy skręt ;-)
    Dzięki za tag!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się dopiero teraz udało upolować saszetkę tej maski, nachodziłam się po aptekach i nigdzie nie mieli :( Jeszcze nie wypróbowałam, ale wiążę z nią wielkie nadzieje :)
    A co do czerwieni to jeszcze nie widziałam ładnej po hennie :( Może apteczna farba? Color&Soin ma czerwień 10R :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie ciągnie mnie do farby, nawet takiej mniej agresywnej ;)

      Usuń
  7. Moim zdaniem masz coraz ladniejsze wlosy. Na 2 zdjeciu wygladaja tak pieknie, ze az chce sie ich dotknac :) *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie wyglądaja na 2 zdjęciu i mają super kolorek:))

    OdpowiedzUsuń
  9. drugie zdjęcie :) kolor na nim jest piękny;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi osobiście kolor bardziej podoba się z 1 zdjęcia - mój ulubiony rudy połysk, ale włosy są ładniejsze na 2gim. Jak napisała Eve - aż chciałoby się ich dotknąć - widać że nawilżone, ładnie zdefiniowany skręt. Te z 1go są wysuszone henną? W sumie ja nie używam odżywek po hennowaniu przez 24h i też są bardziej szorstkie, ale jedno mycie z nawilżaniem i są oki ;) Dziękuję za otagowanie - to moje pierwsze :D więc tym bardziej się cieszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to, że wysuszone, ale rozprostowane i sztywniejsze, niż zwykle. Tak, jak piszesz - jedno mycie+maska i wszystko wraca do normy :)

      Usuń
  11. Na drugim zdjęciu włosy wyglądają świetnie,mają piękny skręt :) Mam biovaxa do ciemnych włosów,tego z jedwabiem i keratyną jeszcze nigdzie nie widziałam,ale i tak mam na razie szlaban na kupowanie masek,postanowiłam,że muszę zużyć conajmniej połowę maskowych zapasów żeby móc kupić nową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skręt naturalny - bez żadnego gniecenia i stylizatora :)

      Usuń
  12. Uwielbiam biovax,ostatniej maski z keratyną nie miałam a szkoda-obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  13. mam niebieską maskę biowax, ale jeszcze jej nie otworzyłam ;)
    w ogóle.... mam za mało ożywek, bo tylko 2 i balsam domowy codzienny z receptury babuszki agafii
    a masek ze 4-5 ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie kończę maskę Biovax z keratyną. Pozostałe dwie o których piszesz też służą moim włosom, ale ta jest chyba moją ulubioną :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Maska Biovax keratyna+jedwab to moje odkrycie w tym roku.

    OdpowiedzUsuń