Dziś jest 6 grudnia, więc zgodnie z tradycją piszę do Ciebie list. Wiesz, że nie jestem zbyt wybredna, jeśli chodzi o prezenty i każdy drobiazg sprawi mi radość. Jednak może nie masz pomysłu na prezent dla mnie i chcesz, bym coś podpowiedziała? :p W tym roku byłam tak średnio grzeczna, no ale w końcu grzecznie zdałam egzamin na prawo jazdy, więc to też się chyba liczy, prawda? Przechodząc do sedna, tak najbardziej to chciałabym dostać:
1. Tangle teezer - szczotkę, która śni mi się po nocach. Może w końcu przestałabym wyrywać sobie włosy przy czesaniu...
2. Suszarkę do włosów. Marka mnie nie interesuje, ważne by posiadała dyfuzor, zimny nawiew oraz funkcję jonizacji. Czasami mam dosyć czekania 2 godzin na to, by moje włosy wyschły. Zwłaszcza rano, gdy się spieszę.
3. Moje ukochane perfumy, które wprawiają mnie w dobry nastrój :) Mowa o flakoniku Gabrieli Sabatini ocean&sun. Uwielbiam ten zapach!
4. Odtwarzacz mp3. Co do tego mam jedno wymaganie - musi być z klipsem, ponieważ chciałabym go zabierać do siłowni - nic nie motywuje bardziej do ćwiczeń niż ulubiona nuta :)
5. Czytnik ebooków. To już grubszy prezent, bo trochę kosztuje. Uwielbiam tradycyjne książki, ale mają 2 podstawowe wady: są drogie i są ciężkie. W takim małym urządzeniu mogłabym trzymać wiele pozycji, czytać to, na co akurat mam ochotę, bez męczenia oczu. A książki elektroniczne są tańsze od tych tradycyjnych.
6. Zestaw pędzli do makijażu. Już jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że są niezbędne do wykonania perfekcyjnego makijażu. Teraz, gdy uczę się w studium kosmetycznym, takie pędzle są po prostu wymagane - już niedługo będziemy malować się nawzajem :)
7. Torba sportowa Nike. Taka akurat, żeby spakować strój sportowy, wodę i śmigać ćwiczyć.
To tyle :) Mam nadzieję, że czytasz wszystkie listy zaadresowane do Ciebie, Mikołaju, nawet te umieszczone na blogach ;) Bądź zdrów i odwiedź mnie w święta.
Jestem ciekawa, co Wy chciałybyście dostać...
Mam nadzieję, że smyk w czerwonym kubraczku spełni nasze życzenia :D. Moja wishlista na blogu troszkę dłuższa, ale Twoja nieco bardziej kosztowna, więc chyba się wyrówna ;).
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa tą szczotkę to i ja mam chęć;)
OdpowiedzUsuńTT jest super. A pędzle najlepiej kompletować samodzielnie ;-)
OdpowiedzUsuńTeż jakiś sposób ;)
Usuńteż długo za mną chodzi Tangle Teezer ;)
OdpowiedzUsuńTeż chcę TT ! :)
OdpowiedzUsuńTT i czytnik ebooków, to świetne rzeczy! Obie mam i nigdy nie żałowałam ani złotówki wydanej na każdą z nich. Spełnienia marzeń, więc Ci życzę :*
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że bym nie żałowała...
Usuńoj mamy podobną listę wymarzonych prezentow;)
OdpowiedzUsuńoby się spełniło jak byłaś grzeczna:DDDDd
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem, czy byłam :p
Usuńoj tam oj tam, na swój sposób pewnie byłaś ;) ja musze sie do dziadka mroza na swieta usmiechnac bo tez mam ochote na taka suszarke :) na razie mam tylko taka mala turystyczna, ale nie uzywam jej czesto, zeby dodatkowo nie forsowac wlosow, jak maja szanse same wyschnac :)
UsuńRzeczywiście trochę zdołowałam... :p
OdpowiedzUsuńI like that Nike bag, nice post
OdpowiedzUsuń