środa, 14 sierpnia 2013

Love2mix Organic szampon nawilżający do suchych włosów - jagody acai i proteiny pereł

Szampon kupiłam w sklepie skarbysyberii za ok. 18 zł. Zachęciło mnie do tego kilka blogerek zachwalających ten produkt. :) Wizja kosmetyku, który nie tylko myje, ale przy tym nawilża włosy bardzo mi się spodobała. Szczególnie latem, kiedy kosmyki narażone są na niszczące promienie słoneczne, wiatr, klimatyzowane pomieszczenia.
Opis:
Unikalny luksusowy szampon zawiera ekstrakty białka perły, które odżywiają, chronią włosy, oraz nadają im elastyczności i sprężystości. Organiczny ekstrakt z jagód acai bogaty w witaminy, nawilża włosy oraz łagodzi podrażnienia skóry głowy. Delikatna konsystencja szamponu podczas mycia daje prawdziwą przyjemność delikatnej skórze głowy, odżywia suche i osłabione włosy.

Szampon idealnie nadaje się do codziennego użytku.

Składniki: 

• Organiczny Ekstrakt z Jagód Acai (Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract) - są skarbnicą witamin, aminokwasów, pierwiastków oraz bogatym źródłem składników odżywczych dla skóry i włosów jak witamina C, witamina E, kompleks witamin B-B1, B2, B3, fosfor, wapń, potas, żelazo, białka, zawierają 29 kwasów tłuszczowych oraz niezwykle cenne polifenole. Są one naturalnymi przeciwutleniaczami chroniącymi przed słońcem, zanieczyszczeniami, dymem papierosowym i spalinami. Korzystnie wpływają na syntezę kolagenu, na stan naczyń krwionośnych poprawiając w ten sposób krążenie w skórze. Tworzą na włosach ochronną warstwę, dzięki czemu wyglądają one na zdrowsze, pomagają naprawić niewielkie uszkodzenia włosów. Doskonałe jako naturalny filtr promieniochronny, zwłaszcza jeśli chodzi o promienie UVA.
• Wyciąg z pereł (Pearl Extract) –zawierają kombinację 22 aminokwasów, substancje nawilżające, proteiny, witaminy B oraz polisacharydy. Pięknie rozświetlają włosy, intensywnie je nawilżają, nadają im gładkości i miękkości oraz odżywiają i regenerują. Spowalniają proces starzenia, a także kontrolują poziom pigmentu, ożywiają kolor, poprawiają metabolizm skóry, a także stanowią doskonałą ochronę przed promieniami UV.
• Organiczny Ekstrakt z Arcydzięgla (Organic Angelica Archangelica Extract) - działa przeciwzapalnie i przeciwświądowo, posiada właściwości bakteriobójcze, poprawia miejscowe ukrwienie. 

Zalety produktu:
Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
Nie zawiera SLS, parabenów, olejów mineralnych, ftalanów, glikoli, lanoliny.
Nawilża i odżywia włosy, dzięki czemu są zdrowe i piękne.Posiada prawdziwie luksusowy skład : organiczne ekstrakty białka perły i jagody acai. 
Pięknie pachnie.

Skład (INCI):
Aqua with infusions of Organic Euterpe Oleracea Fruit Extract (organiczny ekstrakt z jagód acai), Pearl Extract ( wyciąg z pereł), Organic Angelica Archangelica Extract (organiczny ekstrakt z arcydzięgla), Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Pearl Protein, Benzyl Alcohol, Sodium Chloride, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Beetroot red, Chlorophyllin-cooper complex.

Cena:
ok. 18 zł/360 ml

Konsystencja:
Szampon jest dość rzadki, ale bardziej żelowy niż wodnisty. Posiada liliowy kolor.


Zapach:
Bardzo ładny, świeży. Nie pachnie niczym konkretnym. :p

Działanie:
Kosmetyk jest dość wydajny, dobrze się pieni. Ładnie zmywa oleje, nie miałam po nim wrażenia niedomytych włosów. Posiada bardzo dobry skład. Jest delikatny zarówno dla włosów, jak i dla skalpu. Widocznie nawilża i tak, jak w opisie, pozostawia jakby delikatną warstewkę ochronną. Przydatna rzecz, np. podczas wyjazdu nad morze. :) Końce były o wiele mniej suche, ale skalp wcale się bardziej nie przetłuszczał. Duży plus, rzadko który szampon to potrafi. W ogóle nie plącze włosów, mogłam na nie nie nakładać odżywki - żadnych problemów z rozczesywaniem. Dodaje odrobinę blasku, o wiele więcej sprężystości i miękkości puklom - w dotyku przypominały jedwab. :) Jednak nieco częściej niż zazwyczaj wymagały głębszego oczyszczenia (u mnie Barwą). Szczególnie skalp, który lubi myjadła z sulfatami.
Szampon jest bardzo dobry, jeszcze mam go dość dużo, ale gdy się skończy z pewnością do niego wrócę, mimo że lubię testować różne nowości. ;)


Miałyście?
Który z rosyjskich szamponów najbardziej przypadł Wam do gustu?


21 komentarzy:

  1. Mam chęć na ten szampon i może pomyślę nad zamówieniem. Kusi tą delikatnością i nawilżeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam odżywkę z tej serii i bardzo przypadłą mi do gustu. Ciekawe jakby sprawdził się u mnie szampon

    OdpowiedzUsuń
  3. czaję się na niego, czaję... i nic z tego przyczajenia nie wynika :D może na zimę się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba jednak bym nie wypróbowała, pozostane wierna L'Oreal Professionnel :P ale obecnie nawet nie mogę używać "normalnych" szamponów, bo miałam prosotwanie keratynowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny efekt uzyskałaś :)

      Usuń
    2. Dziękuję (tamten post byl z zeszlego roku :P parę dni temu znowu się na to zdecydowałam, tym razem inną keratyną, bez formaldehydu, we wczesniejszych postach sa zdjecia :) powiem Ci, ze przy tym tez mozna uzyskac efekt fal itp, to po prostu regeneruje wlosy na pol roku [chociaz wydaje mi sie, ze efekt trwa ciagle, jezeli dobrze sie pielegnuje wlosy :)]
      Pozdrawiam serdecznie i obserwuje:)

      Usuń
    3. Ale gapa ze mnie ;) W tym roku efekt jeszcze lepszy, Twoje włosy pięknie wyglądają takie proste.

      Usuń
  5. Nie miałam, ja właśnie wykończyłam tybetański z Planeta Organica, z którym bardzo się polubiłam, a teraz "rozdziewiczam" szampon neutralny Natura Siberica...ogólnie szampony rosyjskie bardzo pasują moim włosom i co ważne - mojej wrażliwej skórze główy :)

    PS. Zapraszam do siebie na rozdanie, gdybyś była zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam odżywkę tybetańską :) Też lubię rosyjskie szampony, jeszcze żaden mnie nie zawiódł.

      Usuń
  6. Mój ulubioooony szampon na codzień poza neutralnym rzecz jasna :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wersję z chilii, pszenicą i mandarynką.
    Ta mnie kusiła od dawna, więc mam nadzieję, że kiedyś znajdzie się na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. strasznie mnie kusi :) mam za to wersję z chili i tą z efektem laminowania:) pierwszego nie znoszę a drugi kocham - obie recenzje u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie ;-) muszę w końcu kupić :) póki co mam dużą butle szamponu BG na cedrowym propolisie z którego jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś go kupię :) Teraz używam tureckiego szamponu z Planeta Organica :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam z tej serii maskę i byłam mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią bym go wypróbowała. Lubię stosować różne kosmetyki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na początku nie polubiliśmy się,teraz uwielbiam go i maskę z tej serii!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mialam i tez bardzo go lubilam :)

    OdpowiedzUsuń