Na wstępie przepraszam za nieobecność na blogu :( Studia, szkoła, siłownia są niezłymi pożeraczami czasu. Na szczęście teraz czeka mnie kilka dni oddechu, dlatego będę pojawiać się częściej. Wiosna nadeszła, mam nadzieję, że na dobre, więc wykupiłam karnet do klubu fitness (od razu na dwa miesiące) i codziennie trenuję. Chcę się jak najszybciej pozbyć zimowych kilogramów. Ale dzisiaj nie o tytm ;)
Zauważyłam, że wizażanki oraz blogerki zachwalają skrobię w roli półproduktu do pielęgnacji włosów. Ja do takich nietypowych sposobów podchodzę z dużą ciekawością, ale nie jestem nastawiona od razu na pozytywne działanie (maska z żelatyną zrobiła z moich włosów siano). Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała tego sposobu ;) Tym bardziej, że skrobia leżała zapomniana w kuchennej szafce i czekała na swoją kolej.
Przepis ma maskę jest bardzo prosty: do sklepowej odżywki dodajemy dwie łyżeczki skrobii ziemniaczanej i mieszamy. Kosmetyk zagęści się, stanie się treściwy. Ja go nałożyłam na umyte włosy i trzymałam 15 minut pod czepkiem. Efekt?
Włosy bardzo miękkie, śliskie i nawilżone. Jak po silikonie :) Łatwo się rozczesały i fajnie ułożyły. Na zdjęciu trochę spuszone, ponieważ rozczesałam je na sucho TT. Nadal nie chcą się kręcić :/ Fotka robiona bez flesza przy dziennym świetle, kolor trochę przekłamany (w rzeczywistości jest jaśniejszy - farba trochę się wymyła). Ja jestem zachwycona działaniem niepozornej skrobii, a Wy?
Próbowałyście już? Zamierzacie? Co myślicie?
jutro z samego rana wypróbuję!
OdpowiedzUsuńDaj znać, co do efektów :)
UsuńNie próbowałam jeszcze i nie słyszałam nawet o tej "metodzie" ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńoo pierwszy raz o takim czymś słyszę i jutro na pewno wypróbuję :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńswietne wlosy...
OdpowiedzUsuńtakie spuszone wygladaja naturalnie i zdrowo ...
musze koniecznie wyprobowac ten przepis....
Dzięki :) Po tej masce rzeczywiście wyglądają na zdrowe :)
UsuńU mnie też się dobrze spisała! Efekt faktycznie jak po silikonie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam, żeby u kogoś się nie spisała ;))
UsuńJa używałam już skrobi, też mi się podobał efekt :) Do tego podkreślała mi skręt loków :) Ale za to idąc tym tropem jak dodałam kakao, to w drugą stronę, przesuszyło i rozprostowało :(
OdpowiedzUsuńMnie nie podkreśliła skrętu, a szkoda...
UsuńFantastyczny efekt! Pięknie wyglądają. I ten kolor :)) Muszę koniecznie spróbować tej skrobii, to już któraś notka z pozytywną opinią na jej temat ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, sporo notek o skrobii pojawiło się w ostatnim czasie :)
UsuńPlanuję skrobię w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie świetny efekt.
Ależ ładny widok mam przed oczami.
OdpowiedzUsuńO ! To Twoje włosy :P
Naprawdę super efekt.
Kto wie, może akurat jutro wypróbuję :P
:) Wypróbuj i daj znać, czy się spisała.
UsuńRosną Ci te włosy szybko :) nakładałaś przed czy po myciu?
OdpowiedzUsuńPo myciu, w poście jest to napisane ;)
UsuńPrzeoczyłam, przepraszam :) przypomniałaś mi, że mam skrobię w domu, przetestuję dziś.
Usuńhm, mi laminowanie żelatyną bardzo podpasowało, więc i skrobia kusi. : )
OdpowiedzUsuńJa mam wysokoporowate włosy, dlatego żelatyna je przeproteinowała :/
UsuńSuper, muszę wypróbować i ja.
OdpowiedzUsuńSkrobia kusi mnie już od dłuższego czasu.
Ale ta skrobia na co właściwie ma być ? Bo ja mam bardzo suche włosy i dwie łyżeczki do całego opakowania maski ? Czy do jednego użycia ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń2 łyżeczki do porcji maski, którą nakładasz po myciu. Nawilża, wygładza, tak jak napisałam :)
UsuńAha ok dzięki :) w takim razie wypróbuję :)
UsuńPięknie wyglądają Twoje włosy.Ja myślę o wykorzystaniu skrobii kukurydzianej.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też o tym myślałam, tym bardziej, że mam na stanie :)
Usuńmożna kupić skrobię w Biedronce? Bo żadnen inny sklep nie przychodzi mi do głowy, niby miasto, ale otwieracza do wina czy obieraczki do czosnku szukałam kilka dni, bo nigdzie nie ma (albo ja nie wiem gdzie) sklepu z takimi rzeczami. Dopiero Tesco pomogło znaleść, ale to 4 km piechotą i jakoś nie za bardzo mi się chcę iśc po worek skrobi :):)
OdpowiedzUsuńW zwykłym spożywczaku dostaniesz :) W Biedronce również.
Usuńskrobię kocham od dawna! używam jej nawet do maseczki z żółtkiem :)
OdpowiedzUsuńA ja ją poznałam dopiero teraz :p
UsuńTeż testowałam i jestem równie mile zaskoczona;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa ja słyszałam, że skrobia może opóźnić przetłuszczanie, zauważyłaś coś pod tym względem? :)
OdpowiedzUsuńAle ja jej nie stosowałam na skalp, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat :/
UsuńZ tym przetłuszczaniem to słyszałam takie coś, ze owszem i opóźnia, ale na takiej zasadzie jak szampon suchy, bardziej to chyba o przedłużenie świeżości chodzi.
UsuńJeszcze nie stosowałam skrobi dodając ją do maski, ale zamierzam to zrobić z maseczka drożdżową Agafii, ponieważ moim zdaniem jest zbyt rzadka :(
Ja wczoraj pisalam o efektach u siebie- jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie zrobiłaś fotki "przed", bo lubię sobie porównywać :D
OdpowiedzUsuńTutaj nie ma co porównywać, miękkości i jedwabistości nie uchwyci się na zdjęciu.
Usuńasz Ty, po coś rozczesywała? :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem, co mnie podkusiło ;)
UsuńU mnie sama odzywka plus skrobia nic nie daje ale np. z agarem jeszcze wygladzenie jest maksymalne :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w agar :)
Usuńno czytam coraz częściej o tym i nie pozostaje mi nic innego, jak spróbować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja skrobię wykorzystywałam jak suchy szampon :) odrobinka delikatnie nałożona i po chwili wyczesana ściąga tłuszcz z włosa.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować sposób z dodaniem mąki ziemniaczanej do maski!
Używam skrobi, jak nie stylizuję moich falo-loczków żelem, wtedy są takie sypkie, błyszczące i miękkie, jak jednak stylizuję z żelem, do troszkę prostuje mi skręt.
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuń