niedziela, 23 czerwca 2013

Olej Bhringraj - recenzja

Ostatnio padłam ofiarą wyjątkowej złośliwości rzeczy martwych - mój komputer odmówił posłuszeństwa w samym środku sesji. Wtedy, gdy był mi najbardziej potrzebny. Na całe szczęście, że udało się go jeszcze naprawić, bo ciężko byłoby mi kupić teraz nowy. Komputer już odebrałam z serwisu, więc mogę napisać recenzje ciekawych produktów do włosów, które ostatnio używałam. 

Na pierwszy ogień idzie olej, który używałam z prawdziwą przyjemnością. :)


Opis:
Bhringa oznacza włosy. Olejek Bhringaraj został przygotowany w oparciu o zioło eclipta alba w połączeniu z innymi cennymi wyciągami z ziół na bazie olejku kokosowego. Polecany jest w przypadku wypadających włosów, łysienia i siwienia włosów. Działa odżywczo na skórę głowy. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek i sprawia, że włosy są miękkie i podatne na układanie. Olejek posiada właściwości chłodzące, uspokajające układ nerwowy, ma kojący zapach ziół i kokosa.

Uwaga!
W niskiej temperaturze olejek ma postać stałą i się krystalizuje. Widoczny w olejku ciemny osad to efekt naturalnego wytrącenia się ziół. Dla uzyskania konsystencji cieczy należy umieścić olejek w ciepłym miejscu lub skierować pod strumień ciepłej wody.

Skład:
Cocos Nicifera (Coconut oil),
Eclipta Alba (Maka ),
Emblic Myrobalan (Amla ),
Herpestis Monniera (Brahmi ),
Lawsonia Alba (Mehendi ),
Menthe Piperta (Pudina Phool),
Psoralea Corylifolia (Bawchi),
Santalum Album (Chandan),
Bailospermum Montanum (Dantimool),
Callicarpa Macrophyllavah (Ghwala),
Vytex Nirgundi Trifolia (Ghodawaj),
Nordostachys Jatamasi (Jatamasi),
Tandrobium Macraei (Jivanti Patra),
Hedychium Spicatum (Kapoorkachli),
Cinnanmomum Camphora (Kapoor),
Trigonella Foenumgraecum (Methi),
Rosa Alba (Rose),
Evolyulus Echinoids (Shankhawali),
Adropgan Muricatus (Wala).

Cena:
25 zł/100 ml

Moja opinia:
Olejek urzekł mnie już od pierwszego otworzenia butelki. :) Pachnie cudownie! Pewnie nie wszyscy będą tak twierdzić, bo zapach jest orientalny, dość ciężki i lekko ziołowy, ale mnie wyjątkowo przypadł do gustu. Kosmetyk jest na bazie oleju kokosowego, więc jego konsystencja jest stała. Buteleczkę wystarczy zanurzyć na kilka minut w ciepłej wodzie, by go upłynnić. Po upłynnieniu jest rzadki, prawie jak woda.
Działanie na skalp
Przyjemnie koi  i nawilża, wnika w skórę. Troszkę pobudza cebulki, ponieważ po miesięcznym stosowaniu przybyło mi bejbików. ;) Nie przyspieszył wzrostu moich włosów. Nie wpłynął też na przetłuszczanie.
Działanie na włosy
Obawiałam się puchu (olej kokosowy), jednak moje obawy zostały szybko rozwiane. Kosmetyk wnika we włosy, nie jest bardzo tłusty, oczywiście jak na olej. Nie brudzi poduszki. Nawilża, posostawia włosy bardzo miękkie i jedwabiste. Czupryna pięknie lśni. Wydajność bardzo dobra - będziemy się nim cieszyć około trzech miesięcy. :)


Myślę, że warto go wypróbować i odczuć jego dobroczynne działanie na własnych włosach :)

Miałyście?


16 komentarzy:

  1. zastanawiam się cały czas czy go nie kupić.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skusiłaś mnie swoją recenzją. Myślę, że kiedyś na pewno zagości na moich półkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie kończy się mój olejek :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz używam Heenary , ale myślę, że i na ten skuszę się za jakiś czas- zachęciłaś mnie tym, że nie brudzi poduszki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam i byłam bardzo zadowolona, tak bardzo, że postanowiłam produkować swoje własne olejki ziołowe :) moje włosy są mieszane ze skłonnością do niskiej porowatości i uwielbiają olej kokosowy i zioła, a w połączeniu to było coś cudownego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie olejki domowe przesuszaja moje włosy (kiedyś zrobiłam macerat).

      Usuń
  6. Jak wiesz kupiłyśmy go mniej więcej w tym samym czasie.Zapach mnie uwiódł-w sumie cały olejek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, byłam ciekawa, czy Tobie też przypadnie do gustu :)

      Usuń
  7. kiedyś chciałam go kupić, a potem o tym zapomniałam :)
    pewnie jeszcze wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  8. to już go dopisuję do mojej wishlisty :)

    OdpowiedzUsuń