czwartek, 21 czerwca 2012

Płukanka kawowa + miesięczny przyrost

Płukankę kawową planowałam stosować przez miesiąc w celu pobudzenia cebulek do wzrostu. Przygotowywałam ją w prosty sposób: używając zaparzacza, zaparzałam kawę, 2 łyżeczki na 1,5 szklanki wody. Czasami dodawałam trochę naparu z czarnej herbaty. Czekałam aż ostygnie, wylewałam na umyte włosy, wmasowywałam w skalp i spłukiwałam po 5 minutach. Używałam jej zawsze po silnie nawilżającej masce. Ale na nic się to zdało, ponieważ taka płukanka sprawiła, że po 3 tygodniach miałam na głowie siano. Końcówki wysuszyły się jeszcze bardziej i zaczęły rodwajać :( Przyciemnienia nie zauważyłam, ale blask już tak. Jeśli chodzi o efekty szybszego wzrostu włosów, to zobaczcie miesięczne porównanie (post z przyrostem spóźniony, ale zdjęcie robione w odpowiednim czasie):
Włosy podrosły dosłownie minimalnie :( Płukanka kawowa zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Cały czas odczuwam jej wysuszające działanie. Nawilżam włosy, jak mogę, żeby ich stan wrócił do normy. Generalnie nie polecam jej do włosów suchych, porowatych.


Miałyście kiedyś taką niemiłą przygodę włosową?


Biorę udział w rozdaniu:
http://naratunekwlosom.blogspot.com/2012/06/mini-rozdanko-olejek-opianowy-z.html
Można zgarnąć intrygujący olejek łopianowy z czerwoną papryką :)

32 komentarze:

  1. Moim zdaniem urosly wiecej niz minimalnie! Super!
    Chcialabym miec taki przyrost.
    Szkoda tylko, ze ta plukanka wysusza wlosy, poniewaz i bez tego mam sianko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem również urosły więcej, niż sądzisz. A płukankę kawową stosuję czasem, z doskoku, jak mi się przypomni i jakoś nie zauważyłam właściwie żadnych efektów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również się wydaję, że spory urosły! Ja ostatnio odpoczywam od płukanki kawowej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecież jest przyrost i to niemały! Chcialam spróbować ale jeśli piszesz że przesusza to trochę się boję... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dzisiaj stosowałam i jestem baardzo zadowolona ! Włosy są błyszczące i sypkie :) Polecam. Naprawdę spróbuj :)

      Usuń
  5. Oj nie narzekaj, bo ja chciałabym mieć taki przyrost ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nie mogę doczekać, kiedy będą do łopatek...

      Usuń
    2. Jestesmy na tym samym etapie. Tez nie moge sie doczekac az moje wloski urosna i beda coraz dlzsze i dluzsze

      Usuń
  6. Mnie płukanka kawowa też niespecjalnie przypadła do gustu... Ale wydaje mi się, że włoski jednak sporo Ci podrosły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem tez duzo urosly. Szkoda, ze ci wysuszyla wloski :(

    OdpowiedzUsuń
  8. włoski podrosły zauważalnie :)

    ja kawową robiłam chyba ze 2 razy i zaprzestałam, bo też mi nie podpasowała

    OdpowiedzUsuń
  9. odrost jest widoczny, jednak ja nie będę próbować, bo już mam siano;/

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie stosowałam i jakoś mnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam włosy suche i porowate ,a moje włosy kochaja płukankę kawową :) Ale dla kazdego cos innego :)
    Hm mwasowywałaś w skalp ? Tzn. razem z fusami? Wtedy oczyszczałaś włoski i maska której używałaś ''znikała''. Ja 1,5 łyzeczki zalewałam gorACA wodą po 10 minutach wlewałam do garnuszka i rozrabiała jeszcze z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa jesli wmasowywałaś płukanke wraz z fusami to robiłaś peeling i włosy dlatego Ci się wysuszyły bo taki peeling robi się raz na dwa tygodnie. Ale jesli bez fusów to nie wiem czemu się wysuszyły :(

      Usuń
    2. Bez fusów, a i tak się wysuszyły

      Usuń
  12. Ja też robiłam bez fusów, po prostu płukałam na koniec, siedziałam troche np ze starą koszulką na głowie, a później spłukiwałam do czystej wody, a włosy miałam okropne :( Suche i matowe, i strasznie szorstkie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. wydaje mi się że jednak mocno podrosły ale szkoda że płukanka nie przyciemniła włosków jak tego chciałaś

    OdpowiedzUsuń
  14. No co Ty, jest niezły przyrost !

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Tak, henna się wypłukała ;) Następna koloryzacja dopiero w lipcu, na razie nie chcę przesuszać włosków.

      Usuń
  16. ładny przyrost :) a jakby tak dodać pantenolu to może by tak nie przesuszała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ją wzbogacić czymś nawilżającym, ale ja już do niej nie wrócę.

      Usuń
    2. Rozumiem, że się mocno zraziłaś. Ja nie robiłam jeszcze kawowej i jakoś mnie nie ciągnie, obecnie wolę ziołowe :)

      Usuń
  17. Chciałam też kiedyś systematycznie stosować płukankę kawową, ale zapominałam i już do niej nie wracałam. Szkoda, że Ci zaszkodziła, może za często ją stosowałaś..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowałam co 2, 3 dzień, więc wydaje się, że akurat...

      Usuń
  18. Kochana co do wysuszenia to przypadkiem nie plukalas zbyt mocnym naparem? Ja 2 lyzki kawy i torebke czarnej herbaty zalewalam prawie 0,5litrem wody...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może i tak... Ja zalewałam 2 czubate łyżeczki 300 ml wrzątku. Może powinnam słabszy napar robić. Tak, czy inaczej teraz spróbuje płukanki z ziół, poszukam jak najmniej wysuszających.

      Usuń
  19. Nigdy nie próbowałam i pierwszy raz słyszę o takim naparze... :) Mi wzrost włosów nie jest potrzebny (na szczęście)! :)

    Zapraszam do obserwowania:
    www.diane-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Masz bardzo ładne lśniące włosy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawy post muszę wypróbować tą płukankę.
    Chociaż mam włosy po umyciu kręcone i sianowate włosy ale i na to też mam sposób używam Jedwab do włosów ok. 16 zł Marka:Joanna mi pomaga -Jedwab świetnie nadaje się jako wykończenie i odżywienie włosów po stylizacji np. prostownicą. Na prawdę polecam!

    OdpowiedzUsuń