Płukankę kawową planowałam stosować przez miesiąc w celu pobudzenia cebulek do wzrostu. Przygotowywałam ją w prosty sposób: używając zaparzacza, zaparzałam kawę, 2 łyżeczki na 1,5 szklanki wody. Czasami dodawałam trochę naparu z czarnej herbaty. Czekałam aż ostygnie, wylewałam na umyte włosy, wmasowywałam w skalp i spłukiwałam po 5 minutach. Używałam jej zawsze po silnie nawilżającej masce. Ale na nic się to zdało, ponieważ taka płukanka sprawiła, że po 3 tygodniach miałam na głowie siano. Końcówki wysuszyły się jeszcze bardziej i zaczęły rodwajać :( Przyciemnienia nie zauważyłam, ale blask już tak. Jeśli chodzi o efekty szybszego wzrostu włosów, to zobaczcie miesięczne porównanie (post z przyrostem spóźniony, ale zdjęcie robione w odpowiednim czasie):
Włosy podrosły dosłownie minimalnie :( Płukanka kawowa zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Cały czas odczuwam jej wysuszające działanie. Nawilżam włosy, jak mogę, żeby ich stan wrócił do normy. Generalnie nie polecam jej do włosów suchych, porowatych.
Miałyście kiedyś taką niemiłą przygodę włosową?
Biorę udział w rozdaniu:
http://naratunekwlosom.blogspot.com/2012/06/mini-rozdanko-olejek-opianowy-z.html
Można zgarnąć intrygujący olejek łopianowy z czerwoną papryką :)
Moim zdaniem urosly wiecej niz minimalnie! Super!
OdpowiedzUsuńChcialabym miec taki przyrost.
Szkoda tylko, ze ta plukanka wysusza wlosy, poniewaz i bez tego mam sianko :(
Moim zdaniem również urosły więcej, niż sądzisz. A płukankę kawową stosuję czasem, z doskoku, jak mi się przypomni i jakoś nie zauważyłam właściwie żadnych efektów.
OdpowiedzUsuńMi również się wydaję, że spory urosły! Ja ostatnio odpoczywam od płukanki kawowej:)
OdpowiedzUsuńPrzecież jest przyrost i to niemały! Chcialam spróbować ale jeśli piszesz że przesusza to trochę się boję... :)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj stosowałam i jestem baardzo zadowolona ! Włosy są błyszczące i sypkie :) Polecam. Naprawdę spróbuj :)
UsuńOj nie narzekaj, bo ja chciałabym mieć taki przyrost ;)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, kiedy będą do łopatek...
UsuńJestesmy na tym samym etapie. Tez nie moge sie doczekac az moje wloski urosna i beda coraz dlzsze i dluzsze
UsuńMnie płukanka kawowa też niespecjalnie przypadła do gustu... Ale wydaje mi się, że włoski jednak sporo Ci podrosły :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tez duzo urosly. Szkoda, ze ci wysuszyla wloski :(
OdpowiedzUsuńwłoski podrosły zauważalnie :)
OdpowiedzUsuńja kawową robiłam chyba ze 2 razy i zaprzestałam, bo też mi nie podpasowała
odrost jest widoczny, jednak ja nie będę próbować, bo już mam siano;/
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam i jakoś mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam włosy suche i porowate ,a moje włosy kochaja płukankę kawową :) Ale dla kazdego cos innego :)
OdpowiedzUsuńHm mwasowywałaś w skalp ? Tzn. razem z fusami? Wtedy oczyszczałaś włoski i maska której używałaś ''znikała''. Ja 1,5 łyzeczki zalewałam gorACA wodą po 10 minutach wlewałam do garnuszka i rozrabiała jeszcze z wodą :)
aaa jesli wmasowywałaś płukanke wraz z fusami to robiłaś peeling i włosy dlatego Ci się wysuszyły bo taki peeling robi się raz na dwa tygodnie. Ale jesli bez fusów to nie wiem czemu się wysuszyły :(
UsuńBez fusów, a i tak się wysuszyły
UsuńJa też robiłam bez fusów, po prostu płukałam na koniec, siedziałam troche np ze starą koszulką na głowie, a później spłukiwałam do czystej wody, a włosy miałam okropne :( Suche i matowe, i strasznie szorstkie :(
OdpowiedzUsuńCzyli tak, jak ja...
Usuńwydaje mi się że jednak mocno podrosły ale szkoda że płukanka nie przyciemniła włosków jak tego chciałaś
OdpowiedzUsuńNo co Ty, jest niezły przyrost !
OdpowiedzUsuńJaśniejsze masz te włosy :P
OdpowiedzUsuńTak, henna się wypłukała ;) Następna koloryzacja dopiero w lipcu, na razie nie chcę przesuszać włosków.
Usuńładny przyrost :) a jakby tak dodać pantenolu to może by tak nie przesuszała
OdpowiedzUsuńMożna ją wzbogacić czymś nawilżającym, ale ja już do niej nie wrócę.
UsuńRozumiem, że się mocno zraziłaś. Ja nie robiłam jeszcze kawowej i jakoś mnie nie ciągnie, obecnie wolę ziołowe :)
UsuńChciałam też kiedyś systematycznie stosować płukankę kawową, ale zapominałam i już do niej nie wracałam. Szkoda, że Ci zaszkodziła, może za często ją stosowałaś..?
OdpowiedzUsuńStosowałam co 2, 3 dzień, więc wydaje się, że akurat...
UsuńKochana co do wysuszenia to przypadkiem nie plukalas zbyt mocnym naparem? Ja 2 lyzki kawy i torebke czarnej herbaty zalewalam prawie 0,5litrem wody...
OdpowiedzUsuńA może i tak... Ja zalewałam 2 czubate łyżeczki 300 ml wrzątku. Może powinnam słabszy napar robić. Tak, czy inaczej teraz spróbuje płukanki z ziół, poszukam jak najmniej wysuszających.
UsuńNigdy nie próbowałam i pierwszy raz słyszę o takim naparze... :) Mi wzrost włosów nie jest potrzebny (na szczęście)! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania:
www.diane-fashion.blogspot.com
Masz bardzo ładne lśniące włosy.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post muszę wypróbować tą płukankę.
OdpowiedzUsuńChociaż mam włosy po umyciu kręcone i sianowate włosy ale i na to też mam sposób używam Jedwab do włosów ok. 16 zł Marka:Joanna mi pomaga -Jedwab świetnie nadaje się jako wykończenie i odżywienie włosów po stylizacji np. prostownicą. Na prawdę polecam!