Na maskę Bioetiki natknęłam się już jakiś czas temu podczas zakupów jednym ze sklepów sieci Makro. Zaciekawił mnie krótki, ale treściwy skład. Wypróbowałam i się w niej zakochałam :) Jest najlepszym nawilżaczem do włosów, z jakim kiedykolwiek się spotkałam.
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Mirystyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadenis, Coconut Oil, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Opakowanie: Mój ulubiony rodzaj, czyli wygodny słoik o pojemności 500 ml.
Cena/dostępność: Coś koło 19 zł - przy tak dobrej wydajności to nie jest dużo :) Dostępna w sklepach sieci Makro oraz na allegro.
Zapach: Śliczny, lekko kokosowy, ale nie nachalny. Przypomina mi "rozcieńczonego" Kallosa ;)
Działanie: Kosmetyk ma gęstą i bardzo treściwą, śliską konsystencję. Naprawdę mocno nawilża i wygładza włosy, nawet końcówki (niestety trochę też je prostuje). Rozczesywanie ich po tej masce to sama przyjemność - szczotka gładko sunie. Po wyschnięciu są puszyste, ale dociążone, mięsiste, nie zbijają się. Pięknie lśnią :) Kosmetyk nakładam zarówno na 5 minut, jak i na 30 - pod kompres. Działanie jest bardzo podobne. Kilka razy myłam nią włosy - jak najbardziej nadaje się do tego celu. Najciekawsze jest to, że efekt utrzymuje się nie tylko do następnego mycia! Twa jeszcze jakiś czas. Kocham tą maskę, kilka dni temu kupiłam drugi słoik. Myślę, że szybko się z nią nie rozstanę - najlepszy kosmetyk tego typu, który miałam okazję stosować. Każdej z Was polecam z czystym sumieniem. Szczególnie zadowolone powunny być posiadaczki włosów suchych, lekkich, zniszczonych.
Miałyście? Jakie są Wasze ulubione maski?
Przypominam o moim rozdaniu :) Zgłaszajcie się Kochane, nagrody czekają na Was :)
Po opisie mogę stwierdzić, że maska jest jak dla mnie. Mam nadzieję, że moje włosy jej ,,zasmakują''.
OdpowiedzUsuńJest duże prawdopodobieństwo, że tak :)
UsuńUwielbiam kosmetyki o krótkim, konkretnym składzie:) im mniej składników, tym bardziej służą moim włosom. Na pewno się na nią skuszę, chociaż nieco martwi mnie kokos w składzie...
OdpowiedzUsuńMnie też właśnie zmartwił - olej kokosowy puszy moje włosy. Ale maska nie puszy - wręcz przeciwnie :)
UsuńOoo, nie spotkałam się z nią, ale widzę, że warto zapamiętać nazwę :D
OdpowiedzUsuńUżywałam maskę z kallos ale kompletnie mi nie służyła, więc odłożyłam ją w kącik i przerzuciłam się na kremowanie włosów masłem do ciała od perfecty :)
OdpowiedzUsuńAle kremowanie to przed myciem, a po nie używasz już nic?
UsuńZasadniczo nie używam nic więcej, choć teraz jestem na etapie testowania odżywki bez spłukiwania schwarzkopf. Efekty wydają mi się zadowalające.
UsuńBędę o niej pamiętała :)
OdpowiedzUsuńna pewno kupię, gdy skończą mi się obecne maski ;) nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńCzytam o tej masce już któryś raz z kolei i muszę ją kupić!:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o niej i prezentuje się ciekawie, ale na razie nie kupuję żadnych kosmetyków! Natomiast wpiszę ją sobie na listę i rozważę zakup w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńAch, a moje ulubione maski to Biovax do suchych i zniszczonych i Kallos Latte. ;)
UsuńTeż je uwielbiam :)
Usuńmam 1 i 4 i ja osobiscie srednio jestem zadowolona (mam cienkie wlosy i chyba za bardzo mi je obciaza) ale moja corcia 13 letnia (dlugie gestsze) ja uwielbia ...
OdpowiedzUsuńPewnie jest za ciężka dla Twoich cienkich włosów, potrzebujesz czegoś lżejszego.
UsuńEh wloska firma ale nie widuje u siebie tych kosmetykow, chocaz tez zbytnio nie szukalam...
OdpowiedzUsuńZużyłam już 2 opakowania tej maski i mam w zapasie kolejne - to moja ulubiona, świetny nawilżacz! Uwielbiam ją też łączyć z maską Macadamia, dla efektu wow.
OdpowiedzUsuńBez dodatków też jest efekt wow ;)
UsuńSkoro jest taka super i w dodatku delikatnie prostuje to musi byc moja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie prostowanie to jednak wada :/
UsuńPrzydaloby sie foto wlosow po masce
OdpowiedzUsuńZdjęcia nie oddają miękkości i nawilżenia włosów. Ale jeśli chcesz zobaczyć moje włosy po użyciu maski - spójrz na wcześniejszego posta (drugie zdjęcie).
UsuńAnwen,teraz ty..nie no kończę z moim postanowieniem aby nie kupować żadnych kosmetyków i kupuje na allegro BIOETIKĘ..
OdpowiedzUsuńBoję się trochę oleju kokosowego w składzie, bo niezbyt mi służy. Ale skoro mówisz, że nadaje się do mycia, to może miałabym odskocznię od balsamów pottersa, bo ostatnio tylko nimi myję :)
OdpowiedzUsuń