sobota, 14 kwietnia 2012

Prawdziwe ukojenie dla skóry

Moja cera jest na ogół normalna - ani sucha, ani tłusta, za to trądzikowa :( W związku z tym z dużą częstotliwością stosuję peeling, maski i różne cuda, które pomagają pozbyć się tego uciążliwego problemu. Zdarza się, że trochę przesadzę i po zmyciu maski otrzymuję suchą, ściągniętą skórę z suchymi skórkami łuszczącymi się niemiłosiernie. Kiedyś myślałam, że potrzeba wiele dni, by odzyskać wcześniejszą wilgoć i sprężystość. Ale pewnego dnia trafiłam na idealną maskę, która niweluje mój "suchy" problem ze skórą.


Alterra - maska aloesowa do skóry suchej i wrażliwej


Skład



Konsystencja


Konsystencja bardzo gęsta, kremowa, aksamitna nie ma opcji, żeby kosmetyk spłynął z twarzy. Zapach delikatny, niedrażniący.


Maseczka występuje tylko w formie saszetki na dwa użycia. Cena - 3,50 zł do kupienia w rossmannie. Nakładam ją dzień po dniu i po dwóch takich użyciach moja cera odzyskuje sprężystość, gładkość i nawilżenie. Problem suchych skórek zostaje zupełnie wyeliminowany. Skóra dosłownie "wypija" kosmetyk w ciągu tych 20 minut (trzymam ją odrobinę dłużej, niż zaleca to producent). Maseczka jest moim najlepszym kołem ratunkowym, jeśli chodzi o takie sytuacje i póki co pozostanę jej wierna :)



Znacie tą maskę? Używacie?

2 komentarze:

  1. testowałam z wizażu i niestety... po nałożeniu piekło, a po spłukaniu - czerwona twarz ;(

    OdpowiedzUsuń