piątek, 18 maja 2012

N.Y.C. + dzisiejsze włosy

Znacie kosmetyki firmy N.Y.C? Dowiedziałam się o nich niedawno - są produkowane przez koncern wytwarzający kosmetyki Sally Hansen. Te ostatnie bardzo lubię i zawsze lubiłam, więc skusiłam się też na wypróbowanie szminki i błyszczyka N.Y.C. Ich cena jest bardzo niska, było to dodatkową zachętą :) Za pomadkę zapłaciłam (na allegro) 3 zł, za błyszczyk 4 zł.
N.Y.C. Ultra Moist Lip Wear Pomadka nawilżająca usta. Zmiękcza usta i lekko je natłuszcza. Formuła oparta na czystych olejkach roślinnych. Posiada kremową bardzo lekką konsystencję, która nie obciąża ust. Idealnie kremowa pomadka o delikatnym perłowym połysku, dzięki której usta uzyskują czysty i wyraźny kontur, są gładkie i zabezpieczone przed negatywnym działaniem zewnętrznych czynników atmosferycznych.
Kolor Petal - 314

N.Y.C. 
Lip Plumper 

Błyszczyk powiększający usta.
Błyszczyk, który dzięki cynamonowi oraz imbirowi nada Twoim ustom wyraźny, pełniejszy kształt. Staną się zauważalnie większe. Błyszczyk zawiera witaminę E, która nawilża, odżywia i wygładza usta.Powiększa i wyrównuje kontur ust, zapewniając efekt pełnych warg. Białka roślinne intensywnie nawilżają skórę warg. Zawiera składniki pielęgnujące usta, łatwo i precyzyjnie się rozprowadza. Usta są piękne, soczyste i kuszące. Może być noszony bezpośrednio na usta lub pod pomadkę.
Kolor 472 Strawberry Mousse-Delikatny róż
bez flesza
z fleszem

Zarówno błyszczyk, jak i pomadka przypadły mi do gustu :) Są bardzo podobne to kosmetyków Sally Hansen, tylko tańsze. Usta delikatnie mrowią po nałożeniu błyszczyku, bardzo lubię to uczucie :) Jest dość trwały, jak na błyszczyk - picie wytrzyma, małą przekąskę też. Kolor delikatny, rozświetlający, raczej transparentny, a zapach delikatny, świeży, ale nie ma nic z truskawki. Konsystencja akurat, dość gęsta, ale nie lepka, nie spływa z ust. Kosmetyk nie posiada smaku. Pomadka nie wysusza ust - ogromny plus :) Za to nie jest bardzo trwała - schodzi po 2, 3 godzinach. Daje efekt rozświetlenia, naturalnego różu, co mi bardzo odpowiada. Pachnie trochę mocniej, niż błyszczyk, ale nie nachalnie. Kremowa, miękka, delikatnie sunie po ustach.

Miałyście coś z tej firmy?

Na koniec, moje dzisiejsze włosy. Wypłukane w płukance kawowej pomysłu eve :*, potraktowane żelem. Płukankę tą będę stosować ok. 3 razy w tygodniu przez miesiąc i zobaczymy, czy przyniesie efekty.



40 komentarzy:

  1. szminka i błyszczyk w ślicznych kolorach :) podobają mi się
    włosy masz ładne, muszę poczytać o tej płukance :)

    obserwuję i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten dokładnie błyszczyk i mi nie odpowiada, ma fatalny skład przy okazji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie kupuję błyszczyków dla składu, tylko dla efektu :) Mi krzywdy nie zrobił.

      Usuń
    2. ale jak pachnie coś rozpuszczalnikiem to już nie lubię, a ten pachnie niestety, po tym, jak wyparuje z niego zapach 'truskawki'

      Usuń
  3. przepiękne masz włosy :) naturalnie ci się tak ładnie kręcą? bo ja mam takie jak śpię w warkoczu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Naturalne, tylko podkreślone, "potargane" żelem :D

      Usuń
  4. Pięknie wyglądają, tak ich dużo i widać że są odżywione ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To tylko taki pozorny efekt, bo puszą się. W rzeczywistości nie mam ich za dużo, warkoczyk chudy.

      Usuń
  5. Przepiękne włosy,coraz piękniejsze:)

    Ja też wpadłam w włosomaniactwo,ostatnio robiłam peeling cukrowy z szamponem, przyjęłam też zasadę,że w fazie ubywania księżyca oczyszczam włosy ,często szczotkuje, czeszę,aby pozbyć się tych obumarłych,a fazie przypływu nawilżam, olejuję i co tylko się da aby odżywić.
    Pozdrowienia.
    Czkam na dalsze sukcesy :),a jak ci urosły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Peeling cukrowy też robię ;) A w pielęgnację włosów zgodnie z ruchem księżyca jakoś nie wierzę, chociaż może się mylę. Plan jak najbardziej dobry :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. :) Zauważyłam, że największy blask dają moim włoskom żele - zarówno lniany, jak i ten Joanny :)

      Usuń
    2. Moje tez lsnia po zelu lnianym :D

      Usuń
  7. Pomadka zachęca :-) A loczki masz śliczne! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo ładne włosy:) śliczny kolor!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ajaj cudne kolorkii ;))
    zapraszam na rozdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę,ale masz śliczne,błyszczące włosy;))
    A moje matowe brr;/
    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, oby się utrzymał jak najdłużej :)

      Usuń
  12. czytałam o płukance kawowej, ale niezbyt mam chęć na nią :P
    co masz na liście 'włosomaniaczki' ?
    ja się wstrzymuję, kupię z ZSK oleje i półprodukty, zależy mi na aloesie stężonym 10x
    i na hydrolatach ^^

    spokojnie, wdech, wydech, Ty też jeśli potrzebujesz :)

    polecam stronę bioarp.pl
    świetne rzeczy mają, nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam zakupy przy okazji kupowania maski drożdżowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska drożdżowa, to jest to :) Podoba mi się sklep bioarp, niedługo zrobię tam kolejne zakupy :) Może tym razem maskę łopianową, wcierkę albo szampon... Z zsk najchętniej wykupiłabym połowę asortymentu ;p

      Usuń
    2. A na mojej liście jeszcze są głównie: oleje mahabhringaraj, sesa, heenara, arganowy; maski BingoSpa (te, których nie testowałam), seria Green Pharmacy, rosyjskie kosmetyki ze sklepu kalina.pl, tangle teezer i wiele, wiele innych :D

      Usuń
  13. nie o błyszczyku a o włosach, WYGLĄDAJĄ NA BARDZO ZDROWE!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostalas otagowana: http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/05/korzen-zywokostupukanka-tonik-okady-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  15. piekne loczki ;)

    zapraszam do siebie na: http://madame-chocolate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW! Przepiękne włoski :) Ja mam teraz rudo-jasno brązowe, bleeh... muszę coś z nimi zrobić!
    Dodaje do obserwowanych i byłoby mi miło gdybyś też do mnie zajrzała www.moj-lifestyle.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale błysk!! kiedy moje takie będą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę cierpliwości i będą już niedługo :)

      Usuń
  18. piękne, gęste włosy... eh. ja chyba nie dotrwam nigdy do takich...

    OdpowiedzUsuń
  19. Rok temu również dążyłam do długich lśniących włosów, intensywnie używałam olejku organowego, zaś by szybciej rosły to łykałam Sufrin preparat z siarką.Z lekcji biologii jeszcze pamiętam o zbawiennym działaniu siarki na skórę i włosy. Dziś włosy satysfakcjonują mnie swym wyglądem.Szybko rosną i sa gładkie, nie rozdwajają się.
    Twoje włoski tez sa piękne i lekko falowane jak moje, notabene gdzieś wyczytałam, że jeśli w organizmie jest więcej siarki to że włosy podatne do kręcenia mają większa szanse zwijać się w loczki, może coś w tym jest ;-) Pozdr Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresowałaś mnie tą siarką :) Muszę o tym więcej poczytać. Mam nadzieję, że ja też będę kiedyś miałą takie włosy, o których piszesz...

      Usuń
  20. Zasugeruję tylko, że gdybyś się zdecydowała na Sufrin to trzeba się uzbroić w cierpliwość, z resztą tak jak w przypadku innych naturalnych preparatów. Kilka miesięcy stosowania to minimum. Szybko to może zadziałać jedynie antybiotyk ;-) Ja przynajmniej wypraktykowałam, że gdy decyduje sie na określony preparat to świadomie daje mu długi czas na zadziałanie, nie gorączkuje się, że zjadłam opakowanie i nic.

    OdpowiedzUsuń