wtorek, 13 listopada 2012

Ruska Bania - maska jajeczno - śmietanowa

Ruska Bania
NATURALNA MASECZKA DO WŁOSÓW REWITALIZUJĄCA
JAJECZNO - ŚMIETANOWA


 ŻÓŁTKO JAJKA
dzięki zawartości lecytyny nadaje włosom objętość i puszystość. Zawiera również proteiny i prowitaminę A. Doskonale odnawia włosy, poprawia ich strukturę.

 ŚMIETANA
zawiera zrównoważony skład substancji aktywnych (witaminy, tłuszcze, białka, węglowodany). Odżywia, nawilża i zmiękczają włosy. Chroni włosy przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

WŁAŚCIWOŚCI MASECZKI:

regeneruje włosy i wysuszone zniszczone końcówki,
doskonale odbudowuje włosy,
odżywia i polepsza strukturę włosów,
zapewnia łatwość rozczesywania.

PRZEZNACZENIE:

do włosów zniszczonych, farbowanych, o rozdwojonych końcówkach i trudnych do rozczesania.

SPOSÓB UŻYCIA: po umyciu nałożyć maseczkę na włosy masując. Pozostawić na 3 minuty i spłukać.

Efekt działania znacznie wzrasta przy stosowaniu maseczki w łaźni parowej (banie) lub saunie.

SKŁAD: woda, emulgina, kwas cytrynowy, wyciąg z żółtka, śmietana, perfum, katon.

Opakowanie: 400 ml

Producent: " Первое Решение ", Moskwa, Rosja



MOJA OPINIA:
Maska zamknięta jest w uroczym opakowaniu, które przyciąga wzrok. Z takiego słoika łatwo i wygodnie ją wydobyć. Pachnie przyjemnie, ale nie powalająco, niezbyt intensywnie - zapach nie utrzymije się na włosach. Co do składu... Napisany jest po rosyjsku, więc go nie odszyfruje, ale zawiera jedynie kilka składników (przetłumaczono jakoby kosmetyk zawierał tylko: wodę, emulginę, kwas cytrynowy, wyciąg z żółtka, śmietanę, perfumy, katon). Konsystencja mnie nie zachwyciła - maska jest lejąca, bardzo rzadka - przypomina mi odżywkę b/s. Jeśli chodzi o działanie to na moich włosach zupełnie się sprawdziła. Włosy ciężko po niej rozczesać, w ogóle nie są nawilżone - przeciwnie, szorstkie i suche. Co więcej powoduje puch na mojej głowie (za dużo protein). Stosowałam ją na dwa sposoby: na 3 minuty i pół godziny - efekt taki sam. 

Dopiero niedawno odkryłam, że kosmetyk idealnie sprawdza się w pielęgnacji skalpu :) Nie wzmaga przetłuszczania, odbija włosy od nasady, poprawia ich puszystość. Skalp jest uspokojony i nawilżony bez żadnego obciążenia. Właśnie w ten sposób wykończę swoją maskę, na włosy już jej raczej nie nałożę.


Co o niej myślicie? Miałyście?

13 komentarzy:

  1. Opakowanie ma naprawdę świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli najfajniejsze jest opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że się nie sprawdziła :/ A zapowiadała się fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam tą z lesnymi jagodami - efekt bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy pewnie by się zbuntowały, skoro ma żółtko :) Ale chętnie przetestowałabym inną wersję tej uroczej maski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ale zostala w PL. Tutaj zabralam ze soba ta z chlebem :). Mialam ta z miodem i jagodami- byla naprawde fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusicie tym... Opakowanie "wymiata"!

    OdpowiedzUsuń
  8. Opakowanie bardzo fajne, myślałam że to maska własnej roboty na samym początku. Jeśli tak fajnie działa na skalp to coś dla mnie, ale szkoda że na całości nie daje tak fajnego efektu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za lejącymi się maskami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. opakowanie rzeczywiscie bajeczne ;) wlasnie szukam czegoc, co nie bedzie powodowalo przetluszczania sie moich wlosow, bo ostatnio zaczelam stosowac odzywke ziaja i jestem przerazona tym, jakie mam po niej doslownie przylizane wlosy...

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne ma opakowanie, kojarzy się z babcinymi przetworami.

    olej jojoba myslę ze nadaje się na końcówki, moje włosy szybko go wpijają i nie robi ich tłustymi 9przy małych dawkach oczywiście, bo przy dużych każdy oblepi)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba kupię ją przy robieniu zakupów w jakimś internetowym sklepie :) Jestem ciekawa, jak podziałałaby na mój skalp.

    OdpowiedzUsuń